Znicz i Śniardwy bez litości dla rywali. Mazur i MKS szykują się na derby

2023-08-07 11:29:21(ost. akt: 2023-08-07 14:19:55)

Autor zdjęcia: Łukasz Szymański/Znicz Biała Piska

FUTBOL/// Znicz i Śniardwy bez litości w meczach inauguracyjnych sezonu 2023/2024. Biała Piska rozgromiła Stomil II Olsztyn (5:1), a Orzysz ograł na wyjeździe Gwardię Szczytno (1:4). W blokach startowych czekają nasi a-klasowcy – Mazur Pisz i MKS Ruciane-Nida.
Na tę chwilę kibice piłki nożnej w całym regionie czekali od wielu tygodni. W miniony weekend na murawę – oficjalnie – powróciły rozgrywki IV ligi oraz klasy okręgowej. Ekipy z naszego powiatu nie zawiodły i w pięknym stylu rozpoczęły wyścig po złoto.

Znicz Biała Piska w pierwszej kolejce ugościł u siebie rezerwy słynnego Stomilu Olsztyn. Reprezentanci stolicy Warmii zaczęli bardzo odważnie i praktycznie już „na dzień dobry” dwukrotnie zagrozili bramce strzeżonej przez Dominika Kąkolewskiego. W obu sytuacjach golkiper czerwono-zielonych stanął jednak na wysokości zadania.

Pierwszy sygnał mówiący, że Stomil nie będzie mile wspominał tej wycieczki na Mazury, przyszedł w 10. minucie za sprawą Kacpra Sylwistego (precyzyjne uderzenie lewą nogą z okolicy linii pola karnego). A później… Później za rywali wziął się Bartosz Giełażyn. Popularny „Gieła” z kibicami przywitał się golem strzelonym z „jedenastki” (podyktowanej za faul na Michale Grochowskim). Po kolejnych dwóch minutach „etatowy” snajper Znicza podwyższył na 3:0, a 5 minut przed przerwą skompletował prestiżowego hat-tricka.

Po zmianie stron brygada trenera Przemysława Kołłątaja w dalszym ciągu „robiła swoje”. Jakiekolwiek ofensywne zapędy przyjezdnych błyskawicznie, raz po raz, rozbijały się o szczelną obronę gospodarzy. Mimo niekorzystnego wyniku, Stomil wciąż grał jednak ambitnie. Nie zmienił tego nawet Tomasz Porębski, który w 50. minucie podwyższył na 5:0. Starania olsztynian zostały nagrodzone w 65. minucie. Gola honorowego – z rzutu karnego po faulu Nikity Tsishkina – ustrzelił Mateusz Pajdak.

Tablica wyników zatrzymała się ostatecznie przy stanie 5:1. Goli mogło być zapewne więcej, ale trener Kołłątaj postanowił dać szansę zaprezentowania się pozostałym zawodnikom (w tym młodzieży) i wykorzystał pełny limit siedmiu zmian.

Wiedzieliśmy, że będzie to dla nas ciężki mecz. Uważam, że Znicz jest jednym z faworytów do awansu do III ligi. Na boisku to udowodnił – stwierdził na pomeczowej konferencji prasowej Paweł Radziwon, trener rezerw Stomilu – Dostaliśmy dwie lekcje. Pierwszą z fizyczności, bo pod tym względem wyraźnie ustępowaliśmy. Drugą z arytmetyki, bo trzeba było liczyć aż do 5. Jest to jednak 1/30 całych rozgrywek, więc nie załamujemy rąk – dodał szkoleniowiec.

Gratuluję drużynie ambicji i charakteru, których nie zabrakło do samego końca (…). Założenie było takie, by od początku grać wysoko, agresywnie i szybko zdobyć bramkę. Udało się, choć pierwsze 15 minut byliśmy jeszcze nieco rozkojarzeni – podsumował natomiast trener Przemysław Kołłataj.

Znicz ograł Stomil II Olsztyn w składzie: Kąkolewski – Makar, Porębski, Judzicki (80’ Garnyk), Sylwisty, Romachów (62’ Skyba), Tsishkin (75’ F. Ryszkiewicz), Pietkiewicz (62’ Ovsiannikov), Malinovskiy (75’ Konopka), Grochowski (75’ O. Ryszkiewicz), Giełażyn (85 Wesołowski).

Śniardwy z kompletem

Długo na pierwszą bramkę sezonu 2023/2024 nie pozwolili czekać i piłkarze Śniardw. Orzyszanie wyruszyli 5 sierpnia do Szczytna, gdzie na murawie czekała miejscowa Gwardia. Już w 5. minucie prowadzenie zielono-niebieskim dał Mateusz Duda, a przysłowiową „bramkę do szatni” wpakował gospodarzom w 43. minucie Paweł Sobolewski.

Obrazek w tresci

fot. K.K.

Wspomniany zawodnik – warto odnotować – jest jednym z najgłośniejszych wzmocnień Śniardw w całej historii klubu. Tym, którzy interesują się futbolem, przedstawiać go nie trzeba. Przez długie lata grał m.in. w Koronie Kielce oraz Jagielloni Białystok. Przeszło 150 spotkań rozegranych w Ekstraklasie (!) potwierdził szeregiem goli zdobytych na tym najwyższym piłkarskim szczeblu rozgrywkowym w Polsce.

Śmiało możemy stwierdzić, że piłkarza takiego kalibru nie było jeszcze w bogatej historii Śniardw! – słyszymy w orzyskich szeregach. I faktycznie, bo choć zawodników znanych dobrze na futbolowych „salonach” w Orzyszu grało niemało (m.in. Marek Jóźwiak, późniejszy reprezentant Polski, Leszek Partyński czy Tomasz Arceusz), to jednak swą prawdziwą sportową legendę wykuli już po rozstaniu z koszulką Śniardw.

Niemniej – szczytnianie nie oglądali się na nazwiska i po wyjściu z szatni ruszyli odważnie do ataku. W 51. minucie bramkę kontaktową zdobył Przemysław Ciebień, lecz rozpalającą się nadzieję w sercach graczy Gwardii zdusił w 64. minucie Patryk Baran. Wynik spotkania, w siódmej (!) minucie doliczonego czasu na 1:4 ustalił Bartosz Tomaszewski.

Solidarnie na podium

Wysokie triumfy sprawdziły, że obie reprezentacje powiatu piskiego od razu wskoczyły na podium swych szczebli rozgrywkowych. Znicz rozsiadł się na fotelu lidera IV ligi (na „pudle” towarzyszą mu 2. Granica Kętrzyn oraz 3. Motor Lubawa).
Śniardwy Orzysz z kolei plasują się na pozycji wicelidera. Podopiecznych trener Bartłomieja Koniecko wyprzedza tylko GKS Stawiguda (6:0 z MKS Jeziorany), a „oczko” niżej otwierającą sezon kolejkę zakończyła Pisa Barczewo.

Czy długo uda się utrzymać naszym na szczytach tabel? W najbliższą sobotę Znicz rzuci na wyjeździe rękawicę Mrągowii Mrągowo (12 sierpnia, 16:00). Śniardwy Orzysz tego samego dnia miały zawalczyć z kolei u siebie o punkty z Orlętami Reszel, ale… trafiły na nie w losowaniu par I rundy Wojewódzkiego Pucharu Polski. Do pucharowego starcia dojdzie 15 sierpnia o 15:00. Do ligowego - 30 sierpnia o 17:30.

Znicz do drugiej rundy WPP trafił automatycznie za sprawą tzw. wolnego losu.

Mazur kontra MKS!

Najbliższy weekend wiąże się również ze startem rundy jesiennej w klasie A. Na szczeblu tym nasz powiat ma dwie reprezentacje i… właśnie między sobą rozegrają one mecz inauguracyjny. MKS Ruciane-Nida ugości u siebie sąsiadów z Mazura Pisz. Pierwszy gwizdek 12 sierpnia o 17:00.

Kamil Kierzkowski

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5