Myśliwce straszyły okonie, ale połów tradycyjnie mistrzowski!

2021-06-08 11:50:00(ost. akt: 2021-06-08 13:13:12)
Najlepsze trzy teamy mistrzostw

Najlepsze trzy teamy mistrzostw

Autor zdjęcia: Kamil Kierzkowski

WĘDKARSTWO || 137 wymiarowych szczupaków i 258 zgodnych z limitem okoni — to bilans IV Mazurskich Zawodów w Wędkarstwie Spinningowym, które 5-6 czerwca rozegrano na jeziorze Orzysz. Zwyciężył team DECIMA X (Przemysław Szymanowski-Arkadiusz Siemieniuk).
Triumfatorzy jednak lekko nie mieli. Tym bardziej, że po pierwszej turze plasowali się na 5. miejscu w 52-zespołowej stawce specjalistów, którzy zjechali się z najróżniejszych stron Polski. Złoto przypieczętowali jednak trzema pięknymi szczupakami oraz 28 okoniami (okazów było naturalnie więcej, lecz nie wszystkie spełniały określone twardo przez organizatorów wymogi co do rozmiaru; okoń - 25 cm, a nie 18 cm jak na wielu innych akwenach).

Co więcej, duży niedosyt odczuwać może druga załoga zawodów — Kosiory Team. Michał Stryjek i Andrzej Paździora uzyskali identyczną liczbę punktów co ww. zwycięzcy, lecz ich przeciwnicy mogli pochwalić się szczupakiem dłuższym o niespełna 9 cm.

Na trzeci stopień podium wskoczyli Sławomir Przybylski i Marcin Garnek (Swimbait Team), a tuż za prestiżowym "pudłem" uplasowali się kolejno Klimaszewscy Team (Zbigniew i Dariusz), Chołek&Koper (Michał Koprowski-Rafał Chołodowski) oraz Lech&Wilk (Marcin Olech-Krzysztof Wilczyński).

Najlepsze sześć zespołów zostało docenionych nadspodziewanie cennymi nagrodami. Z pustymi rękoma jednak nie wyszedł praktycznie nikt. Wzmożone działania promocyjne oraz bogactwo jeziora Orzysz (określanego "Wędkarskim Sercem Mazur") spotkały się ze szczodrością sponsorów, a łączna wartość nagród sięgnęła blisko 20 tys. zł.

Stąd też uważne spojrzenia uczestników na wypełnioną po brzegi sprzętem wędkarskim ławę. Organizatorzy wylosowali dziesiątki kartek z nazwiskami. Wyczytany mógł podejść i zabrać którąkolwiek z leżących na niej rzeczy. Było w czym wybierać, pojawiły się m.in. wędki o wartości ok. 1 tys. zł czy voucher na taką samą kwotę. Ci, którzy mieli "nieco mniej szczęścia", mogli uzbroić się np. w kołowrotki, skrzynie na akcesoria, firmowe koszulki wędkarskie lub woblery.

Statuetki i nagrody za największe złowione ryby — i w przypadku szczupaka, i w przypadku okonia — trafiły do teamu Bańkowscy (14. OPEN). Krzysztof upolował "pasiaka" o długości 40,5 cm, zaś jego syn — Piotr — poprawił swój rekord życiowy "zębatym" mierzącym 96,8 cm.

Obrazek w tresci

Team Bańkowscy. Ojciec z synem złowili i największego szczupaka, i największego okonia imprezy; fot. Łukasz Nikołajuk

— Megafajne zawody, megafajny klimat i megafajne jezioro! Superorganizacja. Tylko te myśliwce (nawiązanie do manewrów wojskowych na okolicznym poligonie — przyp. K.K.) okonie nam straszyły (śmiech). "Dla nas się podoba"! — stwierdził Bartek Radź, odnosząc się tym samym do nazwy swego teamu tworzonego z Dariuszem Kretowiczem (Dla Mnie Się Podoba, 42. OPEN).

— Patrząc na opinie i oceny samych uczestników, to zawody chyba trzeba zaliczyć jako udane. Choć pogoda nie była idealna do wędkowania, to jednak liczba ryb była naprawdę fajna. Cieszy nas frekwencja i przede wszystkim odzew wędkarzy, by wspomóc działalność Społecznej Straży Rybackiej (środki zebrane podczas imprezy zostały przekazane SRR, walczącej m.in. z kłusownictwem - przyp. K.K.). Na kolejne zawody nie trzeba będzie długo czekać. Za dwa tygodnie (19-20 czerwca) odbędzie się rywalizacja między klubami spinningowymi, w których udział weźmie także około 50 teamów. Później będzie sporo przerwy, bo i jezioro też musi "odpocząć". I też, zgodnie z naszym zamysłem, chcemy, aby w ciągu roku na jeziorze odbywały się nie więcej jak 3-4 duże imprezy. Tą najbardziej prestiżową będą zaplanowane na wrzesień Teamowe Spinningowe Mistrzostwa Polski — podsumowuje Łukasz Nikołajuk, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Orzyszu.

Kamil Kierzkowski




2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5