Wędkarze się zbroją. Nadchodzą ciężkie czasy dla kłusowników

2019-11-04 14:44:26(ost. akt: 2019-11-04 14:52:45)
W orzyskich zawodach startują systematycznie m.in. żołnierze NATO

W orzyskich zawodach startują systematycznie m.in. żołnierze NATO

Autor zdjęcia: Kamil Kierzkowski

WĘDKARSTWO || Czy jezioro Orzysz ma szansę stać się pełnoprawnym Wędkarskim Sercem Mazur? Miejscowi działacze są na dobrej ku temu drodze i wychodzą z nową inicjatywą. Trwa internetowa zbiórka środków, a "dodatkowy oręż" pozwoli realniej walczyć np. z kłusownictwem.
Choć okolicznego piękna przyrody nikt nigdy nie podważał, to jeszcze kilka lat wstecz nasze wody część wędkarzy określało bolesnym mianem "bezrybnej studni". Z każdym rokiem ten przykry etap orzyszanie mają coraz dalej za plecami. Szereg prowędkarskich inicjatyw na jeziorze Orzysz przynosi efekty. Unikatowy akwen staje się atutem, który coraz bardziej kusi do przyjazdu poławiaczy ryb z najróżniejszych stron Polski.

Na bogactwo ryb zwracają uwagę zresztą nie tylko amatorzy, ale i profesjonaliści. Idealnym przykładem jest pobicie rekordu słynnego cyklu Garmin Fishing League w liczbie złowionych podczas zawodów szczupaków czy mnogość zawodów ogólnokrajowych rozgrywanych właśnie w Orzyszu (m.in. mistrzostwa Polski teamów w wędkarskie spinningowym).

— To wciąż początek, a nie koniec naszych działań — studzą jednak emocje miejscowi działacze, którym udało się m.in. podpisać z Polskim Związkiem Wędkarskim umowę, która ogranicza do minimum obecność rybackich sieci.

— Umowa jest sukcesem, lecz nasza walka o dobro jeziora wcale się nie kończy. Kolejnym etapem jest zbudowanie silnej, skutecznej i opartej na prawdziwych pasjonatach Społecznej Straży Rybackiej, która będzie gwarantem zdrowych zasad korzystania z wody i jej dóbr. Do tego potrzebne jest jednak wsparcie całej wędkarskiej braci, ludzi dobrej woli, którzy chcą dołączyć do naszej drużyny i razem zawalczyć o nasze jezioro. Jezioro wszystkich wędkarzy — przekonują działacze skupieni m.in. wokół inicjatywy społecznej "wędkarskiorzysz.pl", którzy potrzebują "dodatkowego oręża" choćby do walki z kłusownikami.

Do solidnego funkcjonowania SSR potrzebne są, niestety, odpowiednie fundusze. W tym niełatwym zadaniu pomóc mogą jednak... wszyscy. I to nawet nie ruszając się zza biurka. Trwa bowiem internetowa zbiórka, z której środki zostaną przekazane na zakup łodzi z silnikiem, umundurowania, sprzętu patrolowego czy paliwa.

Kamil Kierzkowski


Obrazek w tresci

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5