Lato minęło, lecz "plażowiczów" pełno [ZDJĘCIA]

2019-10-13 17:53:39(ost. akt: 2019-11-04 07:56:43)

Autor zdjęcia: Kamil Kierzkowski

REKREACJA || Wyborczy weekend rozgrzał do czerwoności zdecydowaną większość Polaków. Wśród nich nie zabrakło jednak i tych, którzy do wszelkich tematów potrafią podchodzić "na chłodno". Orzyskie morsy 13 października dokonały "pierwszego zanurzenia".
Przerębli, podobnie jak lodu, na jeziorze Orzysz wciąż jeszcze nie ma. Nie przeszkodziło to jednak przeszło 20-osobowej brygadzie orzyskich ekspertów od lodowych kąpieli w oficjalnym przywitaniu sezonu.

— Jak na morsów przystało, liczyliśmy na chłodniejszą wodę. Ta, w której przyszło nam morsować, była zdecydowanie za ciepła... ale kiedyś trzeba było wreszcie ten sezon zacząć — mówi Mariusz Semenowicz. Głównodowodzący Strażackiego Klubu ArysMors dokonał uroczystego otwarcia sezonu, przywitał przybyłych "zimnolubów" (w tym gości z Giżycka) oraz Łukasza Nikołajuka.

Świeżo upieczony dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Orzyszu wprawdzie tym razem na kąpiel się nie skusił, lecz zapowiedział gotowość bojową do solidnej współpracy z klubem ArysMors. Pojawiły się także wstępne plany zorganizowania większej, ponadpowiatowej imprezy dla morsujących. — Do tej pory na poważniejsze zloty jeździliśmy np. do Augustowa, Gołdapi czy Ełku — mówią orzyszanie, którzy chętnie dołączyliby swe miasto do wspomnianego grona.

A później... Później pozostało już rzucić się jedynie w orzeźwiającą wodę. Zabawy nie brakowało, choć największe zakwasy uczestnicy mogli odczuwać... na policzkach. Od śmiechu. Jaka jest recepta ArysMors na tak dobrą atmosferę?

— Tworzymy po prostu zgraną paczkę. Nasze coniedzielne spotkania są dobrą okazją nie tylko do tego, by wejść wspólnie do lodowatej wody, ale także do spędzenia mile czasu przy ognisku. To chwile, w których możemy na luzie pogadać, powygłupiać się. Podobnie jak orzyscy strażacy, tak i tu udało nam się stworzyć całkiem pokaźną, morsową rodzinę. Czujemy się dobrze w tym gronie, co sprzyja utrwalaniu rodzinnej, radosnej atmosfery — dodają specjaliści od przerębli.
Mimo licznego grona nie zamykają swych szeregów na nowe twarze.

— Serdecznie zapraszamy wszystkich, którzy chcieliby do nas dołączyć. Wśród nas są mieszkańcy m.in. Orzysza, Miłek, Bemowa Piskiego, Pisza... Czekamy na nowych. Jeśli ktoś jeszcze nie ma odwagi, by wejść do zimnej wody, może towarzyszyć nam i na lądzie. Zapraszamy w każdą niedzielę o godzinie 14:30 na plażę miejską. Wszelkie bieżące informacje zamieszczamy także na naszym profilu na Facebooku — podsumowuje ekipa ArysMors.

kk


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5