Odsłonięto tablicę upamiętniającą "Wiarusa"

2019-03-01 14:36:50(ost. akt: 2019-03-01 16:20:46)

Autor zdjęcia: Beata Smaka

Wojewódzkie obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych odbyły się dziś (1 marca) w miejscowości Zastrużne w gminie Orzysz.
Wojewodę warmińsko-mazurskiego, parlamentarzystów, samorządowców, przedstawicieli służb mundurowych i organizacji kombatanckich gościł Ośrodek Szkolenia na Rzecz Obronności i Bezpieczeństwa Kraju Combat Alert. Przypomnijmy. To tu młodzież z całego kraju szkoli swoje umiejętności proobronne i kształtuje postawy patriotyczne. Placówkę mocno wspierają 15. Giżycka Brygada Zmechanizowana, Ośrodek Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Orzysz w Bemowie Piskim, a także gmina Orzysz.

Jednym z głównych punktów dzisiejszej uroczystości było odsłonięcie tablicy upamiętniającej ppor. Stanisława Grabowskiego pseud. „Wiarus”. Jednego z najmłodszych wśród żołnierzy wyklętych. Blisko 5-letnia działalność zbrojna jego oddziału sprawiła, że Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa w Białymstoku uznał go za jednego z najniebezpieczniejszych na terenie województwa. "Wiarus" już za życia stał się legendą. Znany był ze swojej determinacji i odwagi. Miejscowa ludność nazywała go "szalony Stasiek".

Burmistrz Zbigniew Włodkowski podkreślał, że wykutymi w kamieniu polnym imieniem, nazwiskiem, pseudonimem młodego bohatera, ratujemy pamięć o tamtych czasach, ludziach i patriotach.

- Dziś w uroczysty sposób czcimy pamięć o bohaterach przez jednych wyklętych, a dla nas niezłomnych - powiedział z kolei wojewoda Artur Chojecki. - Żołnierze wyklęci byli przede wszystkim niezłomnymi bojownikami o niepodległość Polski. I to zarówno podczas okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej, jak i po wojnie w okresie reżimu sowieckiego. Ich obecność zaznaczyła się też w historii Warmii i Mazur. Chociażby przez działalność brygad wileńskich AK. Ich tragiczny los świadczy o ich miłości do ojczyzny. Ponad własne życie. Dzisiejsze święto oddaje im sprawiedliwy i zasłużony hołd. Bohaterowie niepodległościowego i antykomunistycznego podziemia dopiero teraz, w wolnej Polsce, mogą być patronami ulic i szkół. Chociaż i tu nie jest łatwo. Nadal są środowiska niechętne ideałom dla których żyli i umierali prawdziwi patrioci. Tym bardziej należy się uznanie tym wszystkim, którzy z takim zaangażowaniem przywołują pamięć tamtych lat i ludzi, którzy Polsce poświęcili życie.

Gen. Marek Sokołowski, dowódca 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej Wojska Polskiego zauważył, że teraz musimy koncentrować swój wysiłek na systematycznym wzmacnianiu potencjału naszej ojczyzny. Nie tylko zbrojnego, ale i gospodarczego. - Pamiętne są słowa prof. Henryka Elzenberga: "Walka beznadziejna, walka o sprawę z góry przegraną, bynajmniej nie jest poczynaniem bez sensu. Wartość walki tkwi nie w szansach zwycięstwa sprawy,
w imię której się ją podjęło, ale w wielkości tej sprawy" - mówił generał.

Więcej na ten temat w następnym wydaniu Gazety Piskiej. Tymczasem zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z wydarzenia.



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5