Coraz mniej niewiadomych w lokalnej halówce

2017-02-09 08:30:34(ost. akt: 2017-02-09 08:36:16)
Saperzy wiele razy detonowali rywali. Tym razem rozbroił ich Promil

Saperzy wiele razy detonowali rywali. Tym razem rozbroił ich Promil

Autor zdjęcia: Kamil Kierzkowski

Coraz bliżej do końca futbolowych zmagań w ramach halowych lig naszego regionu. Do wielkiego Pucharu Ligi szykują się już piłkarze w Białej Piskiej, natomiast przed Orzyszem i Piszem wciąż jeszcze kilka spotkań do rozegrania.
Ostatnie strzały w Białej Piskiej padły 20 stycznia. Wiemy już, że - po ograniu konkurentów - do najlepszej czwórki tabeli zakwalifikowali się odpowiednio: Agrocentrum, FC Jeże, Pat-Rol i zespół pod dźwięczną nazwą "I tak przegramy". Wspomniane miejsca uprawniają drużyny do dalszej walki w fazie pucharowej. O tym, kto wzniesie w geście triumfu prestiżowy Puchar Ligi dowiemy się 10 lutego (piątek). Początek zmagań w Białej Piskiej o godzinie 17.00.

Promil rozbroił Saperów

W jednym z najciekawszych spotkań minionego weekendu, na hali orzyskiego MOSiR naprzeciw siebie stanęli gracze Promilu i reprezentacja 15 Batalionu Saperów. Stawka pojedynku była wysoka, bo - przy dość niewielkiej różnicy punktowej na szczycie tabeli - mecz miał ogromny wpływ na dalszą walkę o podium (zespoły dzieliło ledwie jedno "oczko" różnicy).

Iskry zaczęły sypać się już chwilę po pierwszym gwizdku, bo obie drużyny postawiły wszystko na jedną kartę. Mimo objęcia prowadzenia przez Promil, to wojacy zdawali się narzucać tempo gry, raz po raz szturmując bramkę rywali. Solidne zawody rozgrywał tego dnia między słupkami Promilu jednak Szymon Rzodkiewicz, który wielokrotnie ratował zespół w - zdawać by się mogło - beznadziejnych sytuacjach. Gdy zdawało się, że Saperzy zdołają wreszcie udokumentować przewagę celnym trafieniem, przy linii bocznej zameldował się Patryk Kleczkowski. Przybycie na halę najlepszego strzelca Promilu (a jednocześnie jednego z najlepszych snajperów ligi) opóźniły nieco obowiązki pozafutbolowe, ale gdy tylko wszedł na parkiet... Przy pierwszym kontakcie z piłką momentalnie wpakował ją widowiskowym uderzeniem prosto do siatki mundurowych.

Pozwoliło to złapać Promilowi "drugi oddech", dzięki któremu (mimo dwóch bramek zafundowanych im przez Adama Wielowiejskiego z 15 BZ) spotkanie zakończyło się 3:2 na ich korzyść, wyraźnie umacniając ich pozycję na 3. miejscu tabeli.

W następnym meczu liderzy z OSK PN & Orkan Drygały praktycznie przypieczętowali ostateczne zwycięstwo w lidze. Zwycięstwo 9:1 nad Gaudyniakami dało im wystarczającą przewagę, by - nawet bez dalszej gry - móc w pełni spokojnie ustawiać się już przy stoliku ze złotymi medalami. Honor pokonanych uratował Gabriel Wójcik, którego trafienie - po miłej dla oka akcji całego zespołu - nie miało najmniejszych szans odmienić losów spotkania.

Jako ostatni na parkiecie pojawili się tego dnia Bomir i DS Beniaminek. Jedna z młodszych statystycznie ekip orzyskiej halówki zagrała ambitnie, lecz musiała jednak uznać wyższość doświadczonych "Bomirowców", którzy z dwoma punktami przewagi nad Promilem są obecnie na najlepszej drodze do utrzymania się na 2. miejscu podium.

W Piszu ciągły Progres

Rozgrywki ligowe w Piszu w dalszym ciągu toczą się pod dyktando niesamowitej w tym sezonie ekipy Progres 56. Do nieprzerwanej passy zwycięstw dołączyć po minionym tygodniu należy triumf nad drużyną ZSZ, która - choć skazywana na sromotną porażkę - stawiła jednak twardy opór, przegrywając "tylko" 9:4. Wysoka przewaga jest w znacznej mierze zasługą Pawła Witkowskiego, który na listę strzelców wpisywał się aż 6-krotnie. Dwa gole padły po strzałach Huberta Ciborowskiego, a ostatnie trafienie dorzucił Eryk Szulęcki.

W pozostałych meczach FC Jeże (wiceliderzy) pokonali Orlik Team 4:2, a KKS Mazur zwyciężył w konfrontacji z BELPAX Junior.

Poniżej galeria zdjęć z piłkarskich zmagań na hali orzyskiego MOSiR.


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5