Śniardwy znów na fali. Nowy trener, nowe zwycięstwa, nowe nadzieje

2017-01-24 11:03:29(ost. akt: 2017-01-24 13:26:18)

Autor zdjęcia: Kamil Kierzkowski

Po serii przetasowań i trudnych chwil w szeregach Śniardw, orzyski klub najwyraźniej wraca na dobre, zwycięskie tory. Czy zaprowadzą one zespół do czołówki w piłkarskiej klasie okręgowej?
Orzyszanie mają prawo mieć dość mieszane uczucia po zeszłorocznej przygodzie ich klubu z IV ligą. Bo choć gra na rekordowo wysokim szczeblu rozgrywek udowodniła, że Orzysz potrafi grać w piłkę na naprawdę przyzwoitym poziomie, to późniejsze zamieszanie związane ze spadkiem do "okręgówki" zdecydowanie podcięło drużynie skrzydła.

Wycofanie z udziału w IV lidze, które kilka dni przed rozpoczęciem sezonu zgłosił Start Działdowo, otworzyło wprawdzie furtkę do utrzymania Śniardwom, lecz - jak przekonywał niedawno były już trener Artur Kropiewnicki - szkielet orzyskiego zespołu zdążył się rozpaść (część podstawowych zawodników zasiliła m.in. szeregi najwyżej sklasyfikowanej ekipy w regionie - Znicza Biała Piska). Decyzja o walce w klasie okręgowej nie była łatwa, ale - patrząc z perspektywy czasu - była zdecydowanie słuszna. Dowodem tego może być Omulew Wielbark (drużyna o większym doświadczeniu na 4-ligowym szczeblu), która momentalnie wskoczyła na miejsce Śniardw, a której w 16 meczach udało się zwyciężyć ledwie... 2 razy.

Kryzysowy moment sprawił, że jeszcze w grudniu nie było wiadomo kto będzie walczył w "okręgówce" dla Orzysza o wynik w rundzie wiosennej, a i niemiłosiernie dłużył się czas poszukiwania osoby na puste stanowisko trenera. Czyli osoby, pod której dyktando biec musi kilkumiesięczny okres przygotowań w przerwie zimowej, kluczowy dla całorocznej formy każdego zawodnika. Wszystko jednak wskazuje na to, że kryzys minął.

Nowy trener

Pieczę nad orzyskimi piłkarzami przejął doskonale znany miejscowym kibicom Bartłomiej Koniecko. Pochodzący z Ełku szkoleniowiec w ciągu lat zdążył wyrobić sobie w regionie bardzo przyzwoitą markę, trenując m.in. takie zespoły jak Płomień Ełk czy Rona 03 Ełk. Doskonale zna zagadnienie również bezpośrednio z perspektywy murawy, bo w przeszłości występował na boisku m.in. w barwach Mazura Ełk, Inie Goleniów czy Warmii Grajewo. Co ciekawe, dla trenera Koniecko będzie to już drugie bliskie spotkanie ze Śniardwami.

- Mieliśmy już przyjemność współpracować z Bartłomiejem w sezonach 2010/2011 oraz 2011/2012. Udowodnił, że zna się na rzeczy, potrafi dotrzeć do zawodników, więc jesteśmy dobrej myśli. Obecnie podpisaliśmy umowę na pół roku. Co będzie dalej? Czas pokaże. Na koniec sezonu z pewnością usiądziemy do rozmów, by podsumować współpracę i podjąć dalsze decyzje - przekonują władze klubu.

Nowe zwycięstwa

W przeciągu ledwie kilku dni pracy z zespołem nie można było oczywiście zapoznać się w pełni z jego problemami, ułożyć na nowo gry drużyny, ani diametralnie odmienić poziomu przygotowania każdego z zawodników. Mimo to pierwsze zwiastuny ewentualnego sukcesu już się pojawiają.

11 stycznia, a więc dużo wcześniej niż pierwotnie planowano, Śniardwy przystąpiły do pierwszego sparingu, w którym spotkali się na murawie z utalentowanymi graczami Rony 03 Ełk.

- Pojedynek miał głównie na celu rozwiać potencjalne wątpliwości i rozjaśnić sytuację w drużynie nowemu trenerowi. Wynik nie był najważniejszy, ale... tak szczerze: chyba była nam bardzo potrzebna ta wygrana - słyszymy w zarządzie orzyskiego klubu.

Zielono-niebiescy zwyciężyli na wyjeździe 2:3 (dwie bramki zdobył Bartosz Tomaszewski, a trzecie trafienie dorzucił Dawid Skalski), dając tym samym dowód tego, że potencjał piłkarzy z Orzysza - mimo ostatnich przejść - wciąż nie wygasł.

22 stycznia Śniardwy ruszyły natomiast na podbój Gołdapi. Turniej miał wprawdzie charakter typowo charytatywny, jednak pozwalał złapać pewien punkt odniesienia w stosunku do innych solidnych drużyn z regionu.
W konfrontacji z Pogonią Banie Mazurskie, czyli dominatorami klasy B, padł remis 3:3. Dwie bramki zdobył Miłosz Sztachański (nastolatek odnoszący triumfy w młodzieżowcach ekstraklasowego Górnika Łęczna), a jedną Dawid Grądziel. Dość gładko Orzysz przeszedł z kolei przez starcie z wyżej sklasyfikowanymi "znajomymi z okręgówki" - Czarnymi Olecko (4. miejsce w tabeli), których odesłali z boiska przy stanie 2:0. Trzeci pojedynek również zakończył się bezbramkowym remisem, lecz był to remis... na wagę zwycięstwa. Po przeciwnej stronie stanęła bowiem reprezentacja Rominty Gołdap, której zawodnicy w pełni zasłużenie zaliczani są do ścisłej czołówki IV ligi.

Nowe nadzieje

Sytuacja w orzyskiej piłce zaczyna się więc należycie klarować. Przed zielono-niebieskimi ciężki okres przygotowań, podczas którego nie zabraknie serii wymagających meczów kontrolnych. Stabilizacja, widoczny wzrost formy oraz poprawa nastrojów w obozie Śniardw budzą nadzieję na to, że zespół wywalczy wyższą niż - jak obecnie - 8. lokatę w "okręgówce".

Konkurencja jest jednak duża, a i sąsiedzi z Mazura Pisz z pewnością nie oddadzą bez walki miana najlepszej okręgowej ekipy powiatu.

Pomóc w tym niełatwym zadaniu mają wzmocnienia: najprawdopodobniej drużynę zasilą utalentowani piłkarze z Ełku, a do gry w seniorach od dłuższego czasu przymierzani są najbardziej perspektywiczni juniorzy.

Również i wsparcie miłośników orzyskiego futbolu będzie bezcenne w walce o punkty. Kibice - jeśli faktycznie zależy im na dobrej kondycji drużyny - muszą stanąć na wysokości zadania i udowodnić, że nie są ze Śniardwami tylko w chwilach największych triumfów, ale i w momentach, gdy dopiero buduje się pod nie fundamenty.

Plan sparingów Śniardw Orzysz:
05.02 - Pojezierze Prostki (Ełk, godz. 12)
11.02 -Jurand Barciany (Kętrzyn, godz. 16)
18.02 - Czarni Unia Olecko (Olecko, godz. 13)
25.02 - MKS Ruciane-Nida (Ełk, godz. 10)
04.03 - Kłobuk Mikołajki (Kętrzyn/Ełk)
11.03 - Śniardwy Bomir Orzysz (Orzysz)

Kamil Kierzkowski


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5