Orzyszanin skrzyżuje pięści w Gołdapi

- To dla mnie świetna okazja, by wrócić na ring po dość długiej przerwie związanej ze służbą w wojsku. Wprawdzie przez cały ten czas nie zawiesiłem treningów i poświęcałem MMA niemal każdą wolną chwilę, jednak walka przed większą publicznością to coś zupełnie innego: dodatkowe emocje, adrenalina, również stres... lecz lubię to i nie mogę się już tego doczekać. Z tego co wiem, rywal należy do naprawdę twardych zawodników i z pewnością zwycięstwo nie przyjdzie łatwo. Wierzę jednak w swoje umiejętności i mam nadzieję, że damy zacięty i miły dla oka kibiców pojedynek - mówi Łukasz Marczak występujący w limicie wagowym do 77 kg.
Walka odbędzie się na dystansie 3 rund (każda po 2 minuty), a widzowie w całej Polsce będą mogli śledzić poczynania zawodników za pośrednictwem telewizji. Tego samego wieczoru na ringowych deskach w Gołdapi zaprezentują się m.in. Przemysław "The Spartan" Opalach (który zmierzy się z Kenijczykiem Danielem Wanyonyi o pas mistrza świata federacji WBF w boksie zawodowym) oraz Damian Szafran (który zawalczy ze Slobodanem Vukicem o tytuł zawodowego mistrza świata w kickboxingu amerykańskiej federacji WKL).
- Serdecznie dziękuję Tomaszowi Pieńkowskiemu i Karolowi Rubinowi, którzy bez chwili wątpliwości zgodzili się stanąć w moim narożniku i którzy pomagali mi w przygotowaniach do walki. Zbliżający się występ chciałbym zadedykować również rodzinie i dziewczynie Weronice, która wspiera mnie w każdej chwili oraz motywuje do dalszego rozwoju jako zawodnik MMA - podsumowuje orzyszanin.

Łukasz Marczak: Ze sportami walki związany czynnie od 2012 roku, trenował w tym czasie m.in. pod okiem Pawła Guzewicza, Mariana Zawadzkiego i Łukasza Makarewicza. Na jego koncie widnieją m.in. złoty medal Mistrzostw Polski Viet-Vo Dao, brązowy medal Mistrzostw Polski ALMMA i brązowy medal Mistrzostw Polski Submission Fighting.