Dni Powstania – Warszawa 1944

2016-07-25 09:10:00(ost. akt: 2016-07-25 09:17:22)

Autor zdjęcia: Źródło: UM w Orzyszu

Od 1 do 31 sierpnia w Muzeum Wojska, Wojskowości i Ziemi Orzyskiej w Orzyszu będzie można oglądać wystawę "Dni Powstania – Warszawa 1944” przygotowaną przez Oddziałowe Biuro Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie we współpracy z OBEP IPN w Gdańsku oraz Muzeum Powstania Warszawskiego.
Wystawa prezentuje kolejne dni zmagań – walkę przeszło 50 tys. ochotników-powstańców, znaczących swój szlak bojowy odwagą i poświęceniem.

Odsiecz oddziałów Armii Krajowej płynącą z różnych stron, nawet z dalekiej Nowogródczyzny.Daremne wysiłki żołnierzy armii Berlinga poległych na Czerniakowie, zdradę „sojusznika naszych sojuszników" – czekającego na agonię miasta i jego obrońców na prawym brzegu Wisły. I wreszcie poświęcenie mieszkańców stolicy nadające głęboki sens pojęciom takim jak „solidarność", „bohaterstwo" czy „ofiarność". Im to właśnie, blisko 180 tys. poległym i zamordowanym warszawiakom oraz 18 tys. poległym powstańcom, wystawa oddaje hołd.

Autorzy wystawy: dr Tomasz Łabuszewski, dr Kazimierz Krajewski, dr Paweł Sasanka, Sławomir Stępień


Czytaj e-wydanie





Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Komentarze (12) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Guliwer #2033043 | 188.146.*.* 25 lip 2016 09:55

    Kolejna błazenada rządzących naszym miastem. Kolejna celebra wielkiej klęski wojskowej i politycznej jaką było Powstanie Warszawskie. Dlaczego nie organizuje się w naszym mieście obchodów zwycięskich świąt: Grunwald czy Powstanie Wielkopolskie? Dlaczego nie celebruje się i nie uczy naszej orzyskiej młodzieży o tych, którzy po zakończeniu II wojny światowej organizowali w Orzyszu i na Mazurach Polskę? Przecież nie wszyscy ci ludzie, którzy tutaj zakładali polską administrację byli komunistami i stalinowcami. Ot, pierwszy lepszy przykład z brzegu: Instytut Zachodni, który wykuwał myśl społeczno-gospodarczą dla Ziem Odzyskanych, w tym Warmii i Mazur. To byli ludzie z prawej strony sceny politycznej. Uczmy naszą młodzież jak masz pracować dla Polski i jak zwyciężać, a nie taplajmy się w cierpiętniczym sosie. Obecni włodarze naszego miasta poszli za owczym pędem obowiązującej propagandy i trendu i kultywują nawet Żołnierzy Wyklętych zapominając o wojskowej formacji ludowej jaką były Bataliony Chłopskie, które w czasie II wojny światowej były po AK najliczniejszą formacją wojskową. Ale słupki sondażowe pokazują, że PSL jest źle odbierany przez społeczeństwo, więc nasi włodarze wywodzący się z zielonej koniczynki nie tylko, że nie eksponują swojej PSLowskiej przynależności, ale pomijają nawet tak zasłużoną dla Polski wojskową formację ludowców jaką było BCh. Idą z obowiązującym prądem i gloryfikują Żołnierzy Wyklętych. Szanowni włodarze naszego miasta spod znaku zielonej koniczynki zapamiętajcie sobie jedno: z prądem płynie ściek i śnięte ryby.

    Ocena komentarza: warty uwagi (25) odpowiedz na ten komentarz

  2. markk #2033064 | 185.100.*.* 25 lip 2016 10:27

    coś w tym jest co napisał guliwer bo obserwuje "poltyke historyczna" burmistrza i niczym sie ona nie rożni od aparatczyków partyjnych pis. z tym pradem rybami i ściekiem tez racja zdrowa ryba płynie pod prąd do zródla

    Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz

  3. czesław baginski #2033992 26 lip 2016 15:10

    Proszę Państwa, ubolewam nad mieszaniem się polityki w historię, pisaniu historii od początku pod bieżące potrzeby polityczne, niestety tak jest i było zawsze. Nie interesuje mnie co próbuje ugrać Włodkowski, mam do jego działalności jednoznaczny stosunek. Ale moim skromnym zdaniem nie wolno nam patrzeć na Powstanie Warszawskie w oderwaniu od całości akcji „Burza” i kontekstu kulturowo-historycznego tamtych czasów. Współcześnie jesteśmy obciążeni politycznymi stereotypami różnych opcji oraz obecną wiedzą historyczną, której nie posiadały ówczesne władze Polskiego Państwa Podziemnego. Bo czy ktoś wtedy znał postanowienia traktatu teherańskiego? Ale władze dokładnie znały postepowanie armii sowieckiej po przekroczeniu polskich granic. Decyzja o wybuchu Powstania była skutkiem wielu wydarzeń na ówczesnej scenie polityczno-militarnej i zgodnie z wiedzą władz była ryzykowna, ale słuszna. Nie udało nam się odwrócić biegu wydarzeń, ponieśliśmy klęskę, ale czy nie należy się tym Bohaterom hołd? Idąc tym tokiem rozumowania nie powinniśmy obchodzić rocznic wielu przegranych walk, po co oddajemy hołd żołnierzom września? Czy nie lepiej było się poddać lub uciec przez Rumunię? Czy nie wiedzieliśmy, że Anglicy i Francuzi nie są zdolni militarnie i politycznie do udzielenia nam pomocy? Nie, wtedy nie wiedzieliśmy. CHWAŁA BOHATEROM POWSTANIA WARSZAWSKIEGO.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  4. Guliwer #2033819 | 188.146.*.* 26 lip 2016 10:31

    Dlatego Panie Burmistrzu Włodkowski - ciszej nad tymi trumnami powstańców. Świętujmy zwycięstwa, a nie porażki. A jeśli koniecznie chcecie uczyć młodzież o Powstaniu Warszawskim to uczcie prawdy - o rachunkach zysków i strat, jakie miała Polska w wyniku wybuchu Powstania. A rachunek polityczny, wojskowy, demograficzny i ekonomiczny Powstania Warszawskiego jest prosty: KLĘSKA. I dlatego zdumiewające jest, że Wy obchodzicie kolejną rocznicę wywołania tego szaleństwa wojskowego i politycznego jakim było Powstanie, a nie Grunwald czy zwycięskie polskie powstanie (jedyne) Powstanie Wielkopolskie. Uczcie młodzież jak zwyciężać, a nie jak przegrywać. PS. I na koniec jeszcze jedno pytanko: czy w ramach podlizów do obecnych władz centralnych będzie odczytany Apel Smoleński?;-)

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  5. Guliwer #2033811 | 188.146.*.* 26 lip 2016 10:18

    Ciekawe czy ta IPNowska wystawa będzie uczyć młodych ludzi, że w pierwszych dniach zrywu, gdy inicjatywa należała do Polaków, zabili lub ranili 500 Niemców. Już wtedy straty polskie były potworne, sięgnęły 2000 poległych (nie licząc ofiar wśród ludności cywilnej). Powstańcy atakowali nieraz zbitą gromadą lub w szyku „gęsim”, masowo ginąc w ogniu broni maszynowej. Tak ich wyszkolono... Tylko garść akowców była żołnierzami ostrzelanymi w walce. Ogromną większość stanowili młodzi ludzie, którym od czasu do czasu na konspiracyjnym zebraniu dano potrzymać pistolet (szczęśliwcom – nawet oddać z niego kilka strzałów). Tych ludzi, te dzieci, rzucono przeciw niemieckim formacjom pancernym, przeciw bandytom z formacji Dirlewangera i Kamińskiego... Żarliwy patriotyzm tych chłopców i dziewcząt czynił z nich materiał na doskonałych, w pełni umotywowanych żołnierzy, w trakcie walk prezentowali wspaniałego ducha bojowego – ale osobista odwaga i wierność idei nie mogły zastąpić profesjonalnego wyszkolenia i doświadczenia frontowego, tak jak butelki z benzyną i granaty ręczne nie były w stanie pokonać lotnictwa i ciężkiej artylerii. W sumie zginęło więc do 20.000 żołnierzy polskich (oraz 100.000-130.000 cywilów), wobec 2.000 zabitych Niemców. Proporcje poległych wojskowych polskich i niemieckich kształtowały się zatem jak 10 do 1. Jeśli zaś uwzględnić jeszcze ofiary wśród ludności cywilnej, to okaże się, że za każdego Niemca zabitego w Powstaniu zginęło 60-75 Polaków. Gdyby jakikolwiek generał amerykański czy brytyjski osiągnął takie wyniki – oddano by go pod sąd. U nas takim ludziom stawia się pomniki, a tacy niepoważni politycy jak Włodkowski jeszcze gloryfikują wybuch tego politycznego i wojskowego samobójstwa jakim było wywołanie Powstania Warszawskiego.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (12)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5