50-letni mężczyzna chciał włamać się do altanki. Skończyło się na jej podpaleniu

— W nocy (zdarzenie miało miejsce w lutym br. - przyp.red.) policjanci z Komisariatu Policji w Orzyszu otrzymali zgłoszenie o palącej się altance na terenie ogrodów działkowych „Tulipan”. Na miejscu potwierdzili tę informację. Ustalili właściciela spalonego domku, którego powiadomili o całym zdarzeniu — informuje podkom. Anna Szypczyńska, rzecznik prasowy KPP w Piszu. — Właściciel wycenił wartość zniszczonej altany na kwotę 8 000 złotych. Wykluczył, aby przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej, ponieważ w domku oraz na terenie całego ogrodu działkowego prąd jest odłączony.

Policjanci prowadzili zatem postępowanie w kierunku zniszczenia mienia. W trakcie wykonywanych czynności ustalili i zatrzymali sprawcę podpalenia altanki.

— Okazał się nim 50-letni mieszkaniec gminy Orzysz. Mężczyzna powiedział funkcjonariuszom, że tamtej nocy poszedł na teren ogrodów działkowych, aby włamać się do jakiejś altanki i ukraść coś wartościowego. Dodał, że było ciemno, więc świecił sobie zapałkami. Światełko z zapałek było mało skuteczne, więc przypalił sobie kawałek znalezionej folii, aby lepiej było widać. Folia upadła i altanka zaczęła się palić. Wtedy 50-latek uciekł. Mężczyzna przyznał się do postawionego mu zarzutu zniszczenia mienia, grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności — relacjonuje Anna Szypczyńska.

KPP Pisz

Czytaj e-wydanie ">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. [url=mailto:i.hrywna@gazetaolsztynska.pl] Pomogę: Igor Hrywna/url]