Śniardwy płyną w dobrym kierunku
2015-01-24 17:00:00(ost. akt: 2015-01-23 11:26:27)
W sparingu z Płomieniem Śniardwy potwierdziły, że ich dobra forma w rundzie jesiennej nie była dziełem przypadku
Takiej rundy wiosennej w wykonaniu Śniardw Orzysz nie spodziewali się nawet najwięksi optymiści. Co prawda wielu fachowców stawiało zielono-niebieskich w gronie kandydatów do czołowych miejsc. Niewiele jednak osób przypuszczało, że na półmetku sezonu podopieczni Pawła Konopki będą mieli kilkupunktową przewagę na drugim zespołem w tabeli. Taka sytuacja ma swoje dobre i złe strony.
Przede wszystkim orzyszanie posiadają psychiczną przewagę na rywalami, a ich świetna gra stwarza przyjazny klimat dla kolejnych potencjalnych sponsorów. Coraz odważniej mówi się o grze w IV-lidze. Właśnie perspektywa awansu może...zaszkodzić orzyszanom. Aby nie roztrwonić okazałego dorobku Śniardwy nie mogą już poczuć się czwartoligowcami. Do każdego, nawet teoretycznie słabszego, rywala muszą podchodzić z ogromnym szacunkiem. Na szczęście trzon zespołu stanowią gracze, którzy z niejednego pieca jedli chleb. Blok defensywny tworzą: Artur Kropiewnicki (w przeszłości, m.in. Znicz Biała Piska i Mamry Giżycko), Jan Sidorowicz (dawniej Mazur Ełk) oraz Radosław Laszkowski. W razie konieczności, w obwodzie, pozostaje...52 -letni Wiesław Kosiorek. Solidna obrona sprawiła, że utalentowany Patryk Kleczkowski skapitulował tylko dwunastokrotnie. Żadna z innych ekip „okręgówki” nie straciła mniej goli. Przed rozpoczęciem sezonu linię pomocy wzmocnił Karol Szymanowski (wrócił z wypożyczenia do Mazura Pisz). Poza udało się zatrzymać Konrada Olszewskiego, Piotra Talagę i Pawła Kolatora. Niemniej imponująco wyglądał atak, w którym brylowali Paweł Dymiński i Adam Marcinkiewicz. Dzięki wzorowej współpracy pomocników i napastników po siedmiu kolejkach Śniardwy miały na swoim koncie 21 pkt. Dobrą passę zielono-niebieskich przerwali dopiero piłkarze Mazura Pisz. Kilka tygodni później lider V ligi rozgromił 9:0 Orlęta Reszel, a następnie wygrał w Ełku z Mazurem 3:1. Czego można życzyć Śniardwom na wiosnę? Przede wszystkim utrzymania formy, efektownych zwycięstw, no i mistrzostwa ligi okręgowej. Optymizmem napawa sobotnie (17 stycznia) zwycięstwo (4:3) Śniardw w sparingowym spotkaniu z Płomieniem Ełk. Na uwagę zasługuje fakt, że do 57 minuty pojedynku ekipa Pawła Konopki przegrywała 0:3. Na szczęście trafienia Łukasza Duchnowskiego, Krzysztofa Czaplickiego, Konrada Olszewskiego i zawodnika testowanego przechyliły szalę zwycięstwa na stronę orzyszan.
greg
pisz@gazetaolsztynska.pl
pisz@gazetaolsztynska.pl
Tylko ciekawe informacje, polecam :)
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
. #1655836 | 95.160.*.* 4 lut 2015 19:42
Laszkowski będzie grał a Talaga ma kolejną kontuzje kolana
odpowiedz na ten komentarz
hehe #1645502 | 212.244.*.* 25 sty 2015 12:29
Taki to redaktor hehe krzyżak z pisza
odpowiedz na ten komentarz
z Orzysza #1645435 | 83.6.*.* 25 sty 2015 11:38
Widać, że redaktor niewiele wie o Śniardwach. Radek Laszkowski zagrał tylko kilka meczów, podobnie jak Piotrek Talaga, od września praktycznie ich nie ma. Konrada Olszewskiego udało się pozyskać, a nie zatrzymać. Paweł Kolator już od pół roku nie gra w pomocy. Zanim wyskrobie się tekst, należałoby najpierw zrobić mały research. Aha, no i w "odwodzie" a nie "obwodzie" redaktorze.
odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
. #1648509 | 31.61.*.* 28 sty 2015 10:56
Wow, wygrali z juniorami, brawo
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)